patrycja,

Odchudzanie-fakty i mity

08:11 Patrycja z miasta motyli 8 Komentarzy


Cześć kochani ! Bardzo Was przepraszamy za brak postów na blogu od dłuższego czasu, ale niestety szkoła nie daje nam o sobie zapomnieć, bardzo Was prosimy z tego względu o wybaczenie.

Dzisiejszy post poświęcony będzie odchudzaniu. Na pewno każda/y z nas kiedykolwiek był na diecie. Jednak zawsze coś było nie tak (ciągły głód, ochota na słodycze,podjadanie między posiłkami, nikła utrata wagi), otóż moi drodzy podobnie jak ja, robiliście to źle.
Aktualnie jestem na diecie od 2 miesięcy. Dzięki zbilansowanej diecie i odpowiedniej ilości ruchu schudła już 8 kg. W CIĄGU 2 MIESIĘCY !

Zainteresowałam Was? W takim razie przejdźmy dalej.

Od zawsze pragnęłam być szczupła, ćwiczyłam, odmawiałam sobie różnego rodzaju pyszności jak np. przepyszny sernik mojej mamy czy ukochane pierogi ruskie, jadłam bardzo małe ilości jedzenia i posiłki spożywałam nieregularnie.

MIT 1 
Jem mało, schudnę szybko! 

Kiedyś zdawało mi się to oczywistością, w trakcie "odchudzania", gdy zjadłam np. kawałek więcej kurczaka albo w ogóle odważyłam się zjeść cały obiad automatycznie miałam wyrzuty sumienia, "bo to za dużo", "bo ja tyle przecież nie mogę jeść", "jestem gruba i dalej jem" albo "skoro chce mi się tyle jeść to znaczy, że nie potrafię wytrzymać na diecie", lekceważyłam głów. Teraz okazuje się, że popełniałam największy błąd jaki można popełnić, chcąc schudnąć. Będąc na prawdziwej diecie odchudzającej zjadam więcej i w ogóle nie czuję głodu.  Jednak zjadam dobre kalorie, pochodzące ze zdrowych produktów, ale też pozwalam sobie czasem na pyszny, domowy obiadek. A przede wszystkim jem 5-6 posiłków dziennie, mniej więcej o tych samych porach. Teraz wiem co robiłam źle, skąd się brały mdłości, zawroty głowy i fakt, że zamiast chudnąc, tyłam.

Kiedy próbowałam przejść na dietę, pierwsze stanowcze "nie" zawsze mówiłam słodyczom. Nie jadłam ich przez tydzień, najwyżej półtorej tygodnia, później stwierdzałam, że mam dość i sięgałam po pysiastką czekoladkę i czipsy. I to był mój kolejny błąd.

MIT 2
Będąc na diecie, jem tylko posiłki fit. 

 Kolejna głupota ofiarowana przez kolorowe pisemka i media. "Odrzuć wszystko co sprawia ci radość, schudniesz w ciągu dwóch tygodni"....Moi drodzy, też się na to nabrałam. Jednak tutaj wkracza jeszcze umysł ludzki i jego tajemnice..."Zabierzesz mi czekoladę? Dobrze, w takim razie ja będę o nią prosił tak długo, aż ją dostanę". Psychologia człowieka czasem bywa jak takie małe, rozwydrzone dziecko, ja ci powiem nie, to ono od razu w płacz i chce tego jeszcze bardziej. Podobnie jest z naszym umysłem, odbierając coś do czegoś byliśmy w jakiś sposób przywiązani, prędzej czy później i tak będziemy czuć taką potrzebę, że sięgniemy po "to coś". Po to istnieje coś takiego jak tzw."wolny posiłek", jedni go mają raz w tygodniu,czy raz na dwa tygodnie, inni raz na miesiąc. W "wolnym posiłku" chodzi o to, aby nie odbierać naszemu organizmowi przyjemności, jaką jest np. zjedzenie kawałka czekolady. I po takim posiłku przede wszystkim nie należy mieć wyrzutów sumienia :)


Ciąg dalszy nastąpi :)







8 komentarzy:

  1. W świetny sposób przedstawiłaś mity sprzedawane nam przez TV i kolorowe pisemka. Też kiedyś w to wierzyłam i dosyć groźnie się to skończyło.
    Pozdrawiam
    http://writtenbysilene.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :) Niestety właśnie większość z nas się nabiera na takie sztuczki mediów, diety cud i inne mało wiarygodne rzeczy...

      Usuń
  2. Niestety ale jestem przykładem że te mity wciąż tkwią w człowieku ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na takie rzeczy potrzeba czasu niestety... przestawić swoje myślenie to jest najtrudniejsza rzecz, jaka istnieje :) pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  3. Post świetny, lecz te paznokcie z lakierem na skórkach trochę mnie odstraszaja. Myślę, że to po prostu przewrażliwienie z powodu tego, że pasjonuję się wszystkim co związane z paznokciami :')
    ps. zdradż co dokładniej robisz, że osiągnełaś takie efekty, bo bardzo mnie to interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim jem regularnie i przeliczam ile mogę zjeść żeby nie przekroczyć zapotrzebowania kalorycznego. Jednak moim zdaniem diety nie powinno się zaczynać przed konsultacją z ekspertem tj. dietetykiem albo po prostu kimś kto się na tym zna. Ta jak mówiłam, unikaj słodyczy i tłustych potraw,ale np. raz w tygodniu pozwól sobie na coś słodkiego, tak żeby móc wynagrodzić sobie tydzień ciężkiej pracy :) Drugą opcją są zamienniki, o których wspomnę w następnym pości :) jeszcze w tym tygodniu :) pozdrawiam i zapraszam :)

      Usuń
  4. Ja jestem na diecie tez mniej wiecej od dwoch miesięcy. Mam dietę przepis zna przez dietetyka. Dodatkowo ćwiczę i schudłam około 11 kg. Podstawa diety jest dobra dieta najlepiej przepis zna przez dietyka. Też kiedyś miałam takie diety na których nic nie jadłam. Efekt jo-jo szybko się pojawił a przy okazji inne problemy.

    OdpowiedzUsuń